WIADOMOŚCI

Zdziwiony Hamilton przegrał z Vettelem w Australii
Zdziwiony Hamilton przegrał z Vettelem w Australii
Pierwszy wyścig sezonu ku ogromnemu zdziwieniu Lewisa Hamiltona nieoczekiwanie zakończył się zwycięstwem Sebastiana Vettela i zespołu Ferrari, który w końcu miał trochę szczęścia przy wyścigowej strategii. Podium uzupełnili Lewis Hamilton i Kimi Raikkonen.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Pogoda nie chciała włączyć się do niedzielnej rywalizacji i wyścig został rozegrany na suchym torze w sprzyjających warunkach.

Wyścig w Melbourne po tym jak sobotnie kwalifikacje zostały zdominowane przez Lewisa Hamiltona, po kilku okrążeniach również miał zostać zaklasyfikowany do serii kolejnej "nudnej" wygranej Mercedesa.

Brak kolizji na starcie, awaria bolidu Siergieja Sirotkina czy nawet pełny obrót o 360 stopni Maksa Verstappena goniącego Kevina Magnussena z Haasa, na pewno nie mogły zapewnić kibicom emocji na jakie liczyli po długiej zimowej przerwie.

Start wyścigu przebiegł bez większych problemów. Wszyscy kierowcy sprawnie pokonali pierwsze zakręty. Najlepiej w czołówce ruszyli kierowcy Haasa. Kevin Magnussen odważnym manewrem po zewnętrznej, wykorzystując przewagę ultramiękich opon wyprzedził Maksa Verstappena.

Romain Grosjean z kolei po pierwszych zakrętach znalazł się na szóstej pozycji za Holendrem. Znany ze swojej agresywnej jazdy Verstappen przez długi czas nie potrafił znaleźć sposobu, aby wyprzedzić kierowcę Haasa i niemal na każdym okrążeniu efektownie wyprowadzał auta z poślizgów za tylnym skrzydłem bolidu Haasa.

Na 10 okrążeniu w pierwszym zakręcie toru sztuka opanowania auta nie udała się i Holender wykręcił efektownego bączka, spadając na 8 pozycję. Tym samym bolidy Haasa jechały na historycznie wysokim, czwartym i piątym miejscu i do czasu ich zjazdu na aleję serwisową nic nie zwiastowało, że wyścig zmieni się na korzyść zespołu Ferrari.

Lewis Hamilton do boksu zjechał na 20 okrążeniu, pokrywając decyzję zespołu Ferrari, który okrążenie wcześniej ściągnął do boksów jadącego na drugim miejscu Kimiego Raikkonena.

W tamtej chwili nic nie zapowiadało, że decyzja ta będzie miała poważne skutki już za kilka okrążeń. Kolejni kierowcy zmieniali ogumienie głównie na opony miękkie, ale prawdziwe emocje pojawiły się gdy na swoją zmianę opon zaczęli zjeżdżać zawodnicy Haasa.

Najpierw na alei serwisowej na 24 okrążeniu do boksów zjechał Kevin Magnussen. Duńczyk wyjechał ze swojego stanowiska ze źle dokręconym tylnym lewym kołem i szybko zatrzymał się na torze, sądząc, że w jego aucie doszło do awarii zawieszenia.

Bolid Haasa zatrzymał się w bezpiecznym miejscu i na torze pojawiła się jedynie żółta flaga. Gdy dwa okrążenia później do boksu zjechał Romain Grosjean wiadomo było, że problemy amerykańskiego zespołu nie są przypadkowe. Grosjean wyjechał z boksów ze źle dokręconym lewym przednim kołem. Francuz zatrzymał się w trudno dostępnym miejscu toru, więc FIA podjęła decyzje o wirtualnej neutralizacji toru.

Problemy Haasa mogą wiązać się ze źle pracującym układem pneumatycznym zasilającym pistolety służące do dokręcania kół. FIA zapowiedziała już, że przyjrzy się dokładniej tym incydentom, a zespół z pewnością również będzie chciał poznać dokładne przyczyny kompromitującej wpadki, która zniweczyła szanse na historycznie wysokie miejsca na mecie dla najmłodszego zespołu w stawce.

Okazję do zmiany opon w takich okolicznościach wykorzystał Sebastian Vettel, który ku zdziwieniu Lewisa Hamiltona, wyjechał na tor przed Brytyjczykiem, a FIA dodatkowo zdecydowała się wypuścić na tor prawdziwy samochód bezpieczeństwa.

Po wznowieniu wyścigu Sebastian Vettel nie miał problemu z utrzymaniem za sobą Lewisa Hamiltona, mimo iż Brytyjczyk przez pewien czas trzymał się tuż za tylnym skrzydłem Ferrari, aby w samej końcówce zacząć tracić sporo czasu.

Za podium na metę wjechał Daniel Ricciardo z Red Bulla, który do końca walczył o trzecią pozycję z Kimim Raikkonenem oraz Fernando Alonso, który zrealizował swoją zapowiedź walki o "duże" punkty.

Za Hiszpanem na metę wjechali: Verstappen, Hulkenberg, Bottas, Vandoorne oraz zamykający czołową dziesiątkę Carlos Sainz, który podczas wyścigu zmagał się z problemami żołądkowymi.

Pierwszy wyścig sezonu okazał się pechowy dla pięciu kierowców, którym nie udało się dojechać do mety. Oprócz Sirotkina i kierowców Haasa z awarią do boksów zjechali Gasly (Toro Rosso) i Ericsson (Sauber).

Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

Oglądaj F1 w Eleven

Wyniki

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

141 KOMENTARZY
avatar
tysu

25.03.2018 08:48

0

FORZA FERRARI! Brawo Seb, pięknie przejechany wyścig. Kontrola cały czas nad Hamiltonem.


avatar
hubos21

25.03.2018 08:49

0

Hahaha, lulu wieczorem włączy tryb imprezowy


avatar
roko

25.03.2018 08:51

0

Nawet gdyby ta neutralizacja nie doprowadziła do zmiany na czele stawki, to i tak o wyścigu można powiedzieć tylko jedno, BYŁ WYJĄTKOWO SŁABYM WIDOWISKIEM.


avatar
marcelo9205

25.03.2018 08:51

0

Hamilton ośmieszył się wczorajszym tekstem ...


avatar
GTR

25.03.2018 08:51

0

FORZA FERRARI! Ależ pięknie to rozegrali. Piękna jazda Ferrari na sam początek sezonu. Idealnie Vettel i Raikkonen kontrolowali rywali za plecami.


avatar
Jero

25.03.2018 08:53

0

@1 żartujesz? przecież Seb nie zrobił nic by wygrać ten wyścig, nie wyprzedził Hamiltona, jechał wolniej w przekroju całego wyścigu. Wiadomo, wygrana wygraną, ale ten VSC wypacza wyniki jak mało co. Dla mnie zwyczajnie powinien być zakaz pit-stopów w trakcie VSC i mamy wtedy dość sprawiedliwy myj, bo różnice będą zachowane


avatar
ciemnicaxdd

25.03.2018 08:53

0

Vettela szczęście nie ma granic , żeby jeszcze jechał nadzwyczaj dobrze, licze że karma wróci :)


avatar
LukaszKoka

25.03.2018 08:53

0

Zawsze mnie ciekawi, jak w takich sytuacjach czują się ludzie, którzy wydają definitywne wyroki, jak choćby fan Verstappena po kwalifikacjach, nie pomnę nicku. Co prawda nie doczekałem się samobójstwa Belzebuba, bo Kubica ostatecznie zatrudniony jako trzeci kierowca, ale kto to wie, wszystko przed nami.


avatar
Jero

25.03.2018 08:53

0

Dodam że gdyby w taki sam sposób skorzystał Hamilton również uważałbym to za niesprawiedliwe


avatar
Rick

25.03.2018 08:53

0

Ciekawy wyścig. Szkoda Hasa. Dobrze wykorzystana sytuacja przez Ferrari. Miałem obstawiać zwycięstwo Vettela i niepotrzebnie posłuchałem "mądrych" którzy mowili o znaczącej przewadze Merca. Jest szansa że w tym roku bedzie blisko. Stroll zaczął 14 i skończył 14. Widać to ich potencjał.


avatar
Janusz f1

25.03.2018 08:54

0

Brawo Alonso ! Brawo Sebastian ! Brawo Sirotkin! Forza FERRARI !!! Szkoda tylko że Riccardo na podium nie stanął i że Haas tak skończył. A Seb tylko czekał żeby zdjąć tylko Lewisowi ten uśmieszek z twarzy:-)


avatar
marcelo9205

25.03.2018 08:54

0

Wczoraj taki najazd na Bottasa był, a dzisiaj Verstappen prawie identyczny błąd.... z tym, że miał wiecęj szczęscia.


avatar
Izus11

25.03.2018 08:55

0

Nie znam się, ale według mnie to sędziowie pomogli w zwycięstwie Vettela, który gdyby nie SC nie liczyłby sie w walce o zwycięstwo.


avatar
goku10sdl

25.03.2018 08:55

0

Magicgarage. Jak smakuje szampan w tym Twoim mercedesie??? Hahaha


avatar
Kii

25.03.2018 08:57

0

Wyprzedzanie w F1 robi się coraz trudniejsze pomijając fakt iż DRS jest dostępny przez co wyścigi są nudne. Nie zasłużone zwycięstwo Vettela który wygrał na rzecz dużego pecha Hass'a. Hamilton nie został wyprzedzony i to on ma najlepszy czas i nikt nie był szybszy od niego, po prostu wypadek przy pracy w pierwszym wyścigu sezonu i do tego jak na złość skomplikowana specyfika toru gdzie nie idzie wyprzedzać dzisiejszymi bolidami... Jeżeli nie w Australii to w następnych wyścigach Hamilton będzie wygrywał i z Mercedesem pojadą po kolejny tytuł.


avatar
Xellos

25.03.2018 08:58

0

Brawo Sirotkin i Stroll :D Mega kierowcy. Co do Mercedesa nic się nie zmieniło, najszybszy bolid, którym nie idzie wyprzedzać. Męczący się Bottas za dużo słabszymi bolidami dał jasny sygnał, że HAM nie da rady wyprzedzić VET. Wyrównana walka między bolidami z silnikiem Renault i kompromitacja Haasa ;)


avatar
Michal1671

25.03.2018 08:58

0

Miał farta i tyle z tą neutralizacją plus ciężkie wyprzedzanie bo inaczej byłby 3th


avatar
jogi2

25.03.2018 08:58

0

Kontrolowali ..tu williamsem można kontrolować. Vet jak sam przyznał wymodlił ..inaczej by tego nie wygrał


avatar
nonam3k

25.03.2018 08:59

0

1. Jestem fanem ferrari ale jak widze twoje bzdury to mi wstyd . Zaslepiony fanatyk. Vettel nic nie kontrolowal , poprostu wyprzedzanie na tym torze jest problem przy obecnych bolidach. Ferrari w tym wyscigu nie istnialo , mercedes gdy jest na przodzie ma taka przewage ze glowa boli . Tylko SC uratował dzisiaj ferrari .


avatar
Jero

25.03.2018 08:59

0

Fernando też mocno zyskał przy VSC, ale na uwagę zasługuje fakt, że wreszcie mógł się BRONIĆ! dobry prognostyk, z takim kierowcą mogą bić się o podia w szalonych wyścigach. Oby ich progres był widoczny. Ciężko tu oceniać tempo wyścigowe zespołów, bo wyprzedzanie było w zasadzie niemożliwe, ale oceniam, że Red Bull będzie dość blisko Ferrari. Mercedes wyraźnie z przodu i tylko takie akcje jak ten VSC lub wypadki typu Bottas mogą odbierać im zwycięstwa - na dziś oczywiście. Mega fuks Seba i Ferdka, mega pech Haasa


avatar
berko

25.03.2018 09:00

0

ds1976 Czekam na ocenę jazdy Twojego idola. Szczeniacka jazda za Magnusem bez zwrócenia uwagi na zachowanie samochodu, miał tyle uślizgów przed tym piruetem że mógł wywnioskować że trzeba delikatnie odpuścić i ostudzić opony. Później wyprzedzanie Alonso na żółtych flagach i podejrzewam że gdyby ktoś mu przez radio nie powiedział zeby oddał pozycje to by tego nie zrobił. Wyborny zawodnik. A Ricciardo zrobił swoje.


avatar
Jero

25.03.2018 09:00

0

@19 da się obiektywnie mimo sympatii? jak widać się da. Pozdro


avatar
Janusz f1

25.03.2018 09:01

0

Teoria: Haas specjalnie ściągnął swoich kierowców po pit stopie Hamiltona żeby Seb mógł go wyprzedzić podczas żółtej flagi.


avatar
GTR

25.03.2018 09:02

0

Jak ciężko niektórym idzie przyznanie, że w dozwolonym triku ograli Mercedesa i zyskali pozycję. To nie jest żaden fart tylko strategia i błyskotliwość Ferrari. Fart to byłby wtedy, jakby meteoryt uderzył w połowę stawki a Vettel jechał w innej części toru. Mercedes nie dał rady wyprzedzić Ferrari i takie są fakty. Tak samo jak Ferrari na samym początku. Bolidy generują bardzo chaotyczny przepływ powietrza za nimi, więc ciężko jest wyprzedzać przy obecnych konstrukcjach.


avatar
marcelo9205

25.03.2018 09:03

0

Swoją drogą nie wiem co Haas odwalił, ale to jedna z większych kompromitacji ostatnich lat.


avatar
jogi2

25.03.2018 09:04

0

Mówiłem wczoraj ,że FARCIARZ już płacze ...i wypłakał ...a raczej jak sam zdradził wypłalał i wymodlił.Ogólnie wyścig nuda .


avatar
ciemnicaxdd

25.03.2018 09:04

0

@24 czyli problemy haas'a to też część strategii ?


avatar
KowalAMG

25.03.2018 09:04

0

Gratulacje dla Ferrari Vettel jak zawsze dziecko szczęścia ;) Brawo za duży Progres tego zespołu będziemy mieć wyrównaną walkę do końca sezonu ;) Hamilton włączył tryb ECO w swoim Mercu sprawa rozstrzygnie awaria silnikowa pod koniec sezonu . Gdzie jest Kubica ? sierotka niech idzę wąchać ławę ten zespół się niszczeję przez zachłanność na kasę .


avatar
Sasilton

25.03.2018 09:04

0

Dziadostwo, a nie wyścig. Pocieszam się jedynie tym, że Hamilton był znacznie szybszy od Vettela.


avatar
Levski

25.03.2018 09:05

0

Po wpadkach z poprzedniego sezonu szczescie chyba w koncu wraca do Vettela, przebicie opony, singapur, swiece... Nie zmienia to faktu ze Mercedes znow jest dwa kroki przed rywalami.


avatar
Michal1671

25.03.2018 09:05

0

17 Co do wyprzedzań to z roku na rok będzie coraz gorzej bo bolidy są tak dopracowane że nie ma już miejsca na te dodatkowe 10%. Zostają tylko błędy kierowców


avatar
Kii

25.03.2018 09:07

0

Zapowiada się powtórka z sezonu 2017/2015 Ferrari z Redbullem będą wygrywać ale tylko wtedy jak Mercedesowi nie będzie szło tak jak dzisiaj. Mercedes jak złapie wiatr w żagle to zacznie wygrywać wszystko po kolei. Szkoda tylko że większość ludzi robi sobie żmudną nadzieję, że Czerwoni w końcu im zabiorą tytuł... Szkoda tylko ze to nie możliwe do sezonu 2021 tak jak powiedział Helmut Marko :-) Lewis Hamilton jeszcze włączy swój tryb imprezowy lecz już nie będzie się nim chwalił.


avatar
S3baQ

25.03.2018 09:08

0

Ciekawe ile Hassowi ferrari zapłaciło? Nie udalo sie wymusic safety po 1 samochodzie, to zaraz powtórzenie z 2 i jest!!! Merc ma na razie gigantyczną przewage nad resztą , a szwabek ma wiecej szczescia w tym dziadosko obcietym łbie niz rozumku.


avatar
michalde

25.03.2018 09:08

0

Szczerze powiedziawszy przewidywałem, że VET dojedzie drugi albo ewentualnie trzeci za RAI, ale nie liczyłem, że wygra. Prawdopodobnie pomógł mu w tym "wirtualny" samochód bezpieczeństwa - VET wyjechał odrobinę przed HAM i myślałem, że HAM prędzej czy później odzyska prowadzenie. Szkoda Haasów - bardzo dobrze wystartowali do wyścigu, a po piruecie VESa obaj byli w piątce. Ciekawe, jaka była awaria: jeżeli były problemy z silnikiem to zespół będzie musiał popracować, bo motor nadaje szybkości, ale jest zawodny. ALO pojechał bardzo dobry wyścig, typowałem go na ósme miejsce, a ukończył na piątym. Ciekawy jestem, jak pójdzie mu w kolejnej rundzie.


avatar
GTR

25.03.2018 09:09

0

@27 What? Wykorzystali sytuację na torze. Jeśli ktoś uważa, że Haas zrobił to dla Ferrari to jest prawdziwym kretynem.


avatar
Del_Piero

25.03.2018 09:09

0

Vettel nie zasłużył? Ludzie, takie są wyścigi. Skoro coś nie jest zabronione jak pitstop podczas VSC, to jest dozwolone. Ferrari skorzystało ze swojego sprytu i wieloletniego doświadczenia by oszukać rywala. To wszystko. Vettel 200 startów, 100 podium. Co drugi wyścig na podium. Monstrum. Fajnie, że Kimi na podium i że Alonso ma w miarę dobry bolid, który umożliwia bezpośrednią obronę przed rywalem, którym był Mad Max. No i po raz kolejny Ricciardo przed Verstappenem. Jakie zaskoczenie. Gdzie jest ds1976?


avatar
DJ SEBQ

25.03.2018 09:09

0

Najbardziej szkoda kierowców zespołu HAAS, jechali bardzo dobry wyścig a MAG świetnie się spisywał w roli spowalniającego rywali, widać że ciężko jest go wyprzedzić. Gdyby nie problemy prawdopodobnie z pistoletem do dokręcania kół myślę że byli by tuż za podium. Liczę też na to że któryś z nich na tym podium w tym sezonie stanie . VET miał bardzo dużo szczęścia gdy pojawił się VSC, odwróciła się sytuacja z GP Hiszpani z zeszłego roku, w tamtym wyścigu to HAM zyskał. Raikonnen mimo wszystko pokazał że umie walczyć o pozycję i świetnie się bronił prze Riccardo. Alonso na 5 miejscu, oba McLareny w pkt już w pierwszym wyścigu w sezonie. Sainz mimo problemów na które się skarżył dojechał i zdobył ten 1 pkt dla zespołu , a każdy pkt się liczy w walce o pozycje. VER nie pokazał nic w tym wyścigu, bardzo dużo błędów, co chwilę wpadał w jakiś poślizg, i nie udało mu się wyprzedzić wolniejszego McLarena. Ale Alonso pokazał co potrafi. Nie zdziwię się jak w którymś z wyścigów zobaczę Mclarena na podium. I w końcu Force India... Niestety ale forma spadła, chociaż w zeszłym sezonie w Australii też im nie poszło. HAM miał szansę na wyprzedzenie VET bo bardzo długo trzymał się poniżej 1s, no ale takie są wyścigi, nie przewidywalne.


avatar
kiwiknick

25.03.2018 09:10

0

No to czekamy na odebranie dzisiejszego zwycięstwa Seby!!! Pewnie zaraz komunikat!!!


avatar
nonam3k

25.03.2018 09:12

0

24. Co za bzdury z ta strategia . Gdyby nie problem z kolami u haasa to Hamilton po 3 -4 okrazenia ch zniwelowalby 13sek straty do vettela . Malo tego przez ten opozniony pitstop vettel wyjechalbyza kierowcamk haasa i redbulla.


avatar
DJ SEBQ

25.03.2018 09:12

0

@34 Problemy były z pistoletem do dokręcania kół, w obu przypadkach ten sam problem u kierowców HAASa. (oglądałem na Sky to można się dowiedzieć więcej niż na Eleven ;D )


avatar
GTR

25.03.2018 09:14

0

@39 Poproś mamę, żeby napisała za ciebie bo kompletnie nie wiadomo co miałeś na myśli.


avatar
DJ SEBQ

25.03.2018 09:16

0

Driver of the Day według mnie Alonso


avatar
MiszaElk

25.03.2018 09:16

0

Vettel miał dużo szczęścia. Miejmy nadzieję, że Alonso wrócił do gry. No i Williams nie mogący poradzić sobie z Sauberem.


avatar
GOJolyon

25.03.2018 09:17

0

Rok 2013 Gp Malezji , Force India jedzie na 4 i 5 pozycji i problemy z nakrętkami przez co Adrian i Paul odpadają Rok 2017 Gp Australi Haas jedzie na 4 i 5 pozycji i problemy z pistoletami lub z nakrętkami przez co Kevin i Romek odpadają Rok 2017 Australia Antonio debiutuje , Marcus nie dojeżdża Rok 2018 Australia Charles debiutuje , Marcus nie dojeżdża Rok 2017 Australia Lance odpada przez hamulce w debiucie ROK 2018 Australia Siergiej odpada przez hamulce w debiucie Takie 3 ciekawostki


avatar
saint77

25.03.2018 09:18

0

Wisienka na torcie w weekendzie wyścigowym - komentarze dzieci po wyścigu. Jeden lepszy od drugiego:) Jedni jadą po Vettelu, inni po Hamiltonie. Za Vettelem nigdy nie przepadałem, ale jak można mu odmawiać zasłużonej wygranej? Vettel wygrał z dwóch powodów: 1. Miał farta przy neutralizacji, którą zespół prawidłowo wykorzystał. 2. Nie dał się następnie wyprzedzić Hamilotnowi w nieco szybszym bolidzie, zapewne dzięki temu, że miał świeższe opony. No i jednak Vettel to klasa mistrzowska. Nie popełnił żądnego błędu i wygrał. Hamilton przegrał z dwóch powodów: 1. Miał pecha przy neutralizacji, na którą zespół nie mógł zareagować bo ściągnął go kilka kółek wcześniej. Sytuacja nie do przewidzenia. Wina żadna, po prostu pech. 2. Popełnił błąd goniąc Vettela tracąc na nim 2 sekundy, które z uwagi na większą degradację opon były nie do odrobienia. Jakby ktoś uważniej obserwował tor, to widziałby, że opony w Mercedesie były o wiele bardziej zużyte, być może Mercedes ma problemy z większą degradacją opon, zapewne to nie pozwoliło Lewisowi na odrobienie pozycji na ponad 20 okrążeniach wyścigu, które miał do końca. I jak widać było, Ferreari wcale nie odstaje tak bardzo w wyścigu. Byc może w kwalifikacjach przewaga Mercedesa jest znaczna, ale wyścig to już co innego. I tyle tajemnic:)


avatar
DJ SEBQ

25.03.2018 09:18

0

@25 To nie wina mechaników ale pistoletu do dokręcania kół, mogli skorzystać z drugiego bo przeważnie są 2 ale jak kierowca dostaje znak że może wyjechać to wyjeżdża. Trudno stało się i na pewno w kolejnym wyścigu takiego błędu już nie będzie. Awaria sprzętu zepsuła wyścig obu kierowcom.


avatar
Michal1671

25.03.2018 09:21

0

41 Przecież prawdę napisał. Jakby nie VSC to wyjechałby za red bullem


avatar
ciemnicaxdd

25.03.2018 09:23

0

@35 napisałeś , że to była strategia a nie fart , więc z twojej wypowiedzi wynika właśnie że hass'y też nią były


avatar
jaromlody

25.03.2018 09:23

0

Vettel miał dużo szczęścia gdyby nie wpadka Haas to wyścig zakończyłby się całkowicie inaczej. Wielka kompromitacja Haasa dwie takie same awarie w bolidach, a mogli zyskać naprawdę dużo, tak samo kompromitacja Williamsa - awaria Sirotkina (dokładnie nie wiadomo co się zepsuło ponoć hamulce) słabe tempo Strolla, McLaren w końcu zadowolony.


avatar
DJ SEBQ

25.03.2018 09:23

0

@45 Sama prawda. Ten wyścig VET pojechał perfekcyjnie nie popełniając błędów i wykorzystał VSC tak jak w zeszłym roku VSC wykorzystał HAM w Hiszpanii. HAM ten błąd goniąc VET popełnił i został na drugiej lokacie. Nie wykorzystał szansy jaką dawał mu DRS bo był szybszy od kierowcy Ferrari. Ale wszyscy wiedzą jaki jest tor w Melbourne (Może czas się przenieść na Adelaide? )


avatar
saint77

25.03.2018 09:23

0

A jeszcze - odnośnie Williamsa:) "klasa" sama w sobie. Stroll uzyskał wysokie P14 dzięki odpadnięciu pechowców dnia - obu kierowców Hassa. Z resztą Haas jak widać znakomicie rozpoczął sezon, są 4-5 siłą w stawce. A Williams jedynie przed Sauberem jak przewidywałem, TR, FI tuz przed nimi a McL, Renault zdecydowanie przed. O reszcie nie wspominam. Jednak pieniądze same w sobie nie jeżdżą, ktos tu się wymądrzał kiedyś, że 30 mln od sponsorów da Williamsowi około sekundę na okrążeniu (nie wiem jaki algorytm został użyty do obliczenia tego wyniku). Na razie to dzieci z Williamsa muszą opanować podstawy.


avatar
GOJolyon

25.03.2018 09:24

0

@50 Adelajda popieram!


avatar
GOJolyon

25.03.2018 09:24

0

@51 Ale Leclerc Strolla objeżdżał!


avatar
marekko

25.03.2018 09:25

0

@45 przynajmniej jeden normalnie myślący. Pozdro.


avatar
DJ SEBQ

25.03.2018 09:25

0

Dla mnie ostatni ciekawy wyścig w Melbourne był w 2010 roku kiedy spadł deszcz, jak jest sucho to mało co się dzieje....


avatar
Janek1966

25.03.2018 09:26

0

...."Zdziwiony HAM".... Panie Kempinski,nie pisz Pan glupot... SC niestety przekreslil wygrana HAM dzis.... HAAS no nie wiem,chyba wypier... paru mechanikow....szkoda,dobre tempo,no ale zawsze cos..... Cieszy wygrana Ferrari, nie Vettela, i Stroll tak jak oczekiwalem, Sirotkin dostal nakaz wycofania sie z wyscigu.....by nie bylo miejsca 18 i 19.... Obstawiam w dalszym ciagu,ze Robert Mistrz bedzie mial swoje GP od 5 wyscigu...... Pozdro


avatar
hubos21

25.03.2018 09:27

0

to już bez znaczenia czy mu pomógł SC czy nie ale ja się pytam gdzie ta wielka przewaga merSEDESa? jechał za Ferrari ponad 20kółek i nie mógł wyprzedzić, dusił wszystko na kierownicy jak oszołom myślał, że gra w playstation :)


avatar
asokolow1

25.03.2018 09:28

0

I całe typowanie poszło w las, wszystko przez niefrasobliwość Merca :)


avatar
GTR

25.03.2018 09:31

0

@57 Po prostu robił co mógł. Faktycznie wyglądało to trochę tak, jakby się szarpał, co potwierdzają różnice czasowe, które skakały jak szalone, ale Mercedes starał się odzyskać pozycję nawet kosztem jednostki napędowej. To jest walka. Usilna, ale jednak.


avatar
SebastianM

25.03.2018 09:31

0

Co Lewis lamentuje, dopiero pierwszy wyścig, nie byli zbyt elastyczni i nie zareagowali odpowiednio. Ale bolid mają jeszcze mocniejszy od rywali, niż w zeszłym sezonie. Sebastian ten fakt podkreślił podczas krótkiego briefingu na podium, mieliśmy dużo szczęścia a samochód nie jest jeszcze tak mocny, jakbyśmy tego sobie życzyli. Co do całości GP, typowy wyścig jak na Australię, niczego innego się nie spodziewałem.


avatar
kempa007

25.03.2018 09:35

0

56. Janek1966 Przeczytaj artykuł do końca to może zrozumiesz o co chodzi.


avatar
Jen

25.03.2018 09:39

0

Hamilton wczoraj kozaczył ale to Vettel dzisiaj zmył mu uśmiech z twarzy. Tym co twierdzą, że Sebastian wygrał tylko dzięki swojemu szczęściu chce przypomnieć sezon 2017 i azjatyckie wyścigi. Ogromną kumulację szczęścia miał wtedy Hamilton, który modlił sie o cud w Singapurze a potem jeszcze skorzystał na dwóch awariach rywala. Sebastian znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie i to wykorzystał. Ogromny pech Haasa. Może ekipa nie wytrzymała ciśnienia, od dawna im tak dobrze nie szło w wyścigu.


avatar
kiwiknick

25.03.2018 09:40

0

56 Janek 1966 "Robert mistrz" Ale chyba nie w F1 ;))


avatar
hubos21

25.03.2018 09:40

0

Ferrari zrobiło nowy bolid muszą go ogranąć jeszcze ale na prostych coś kiepsko HAM się zbliżał do Vettela nawet z DRSem


avatar
Fanvettel

25.03.2018 09:40

0

I co ? Mówiłem że Vettel wygra . Szkoda mi Haas'a .


avatar
Janek1966

25.03.2018 09:41

0

@61, prosze mnie zle nie zrozumiec, nie chcialem Pana w niczym obrazic. Po prostu SC dzis rostrzygnal wyscig...takie moje spostrzezenie. Szkoda HAAS ´a .... WMR bedzie ZMUSZONY "skorzystac" z uslug Roberta i to wczesniej,niz ktokolwiek zakladal. Zycze Wszystkim pieknej niedzieli,sloneczko swieci,kawka,sniadanko....wow chce sie zyc!!!!! Pozdro


avatar
hubos21

25.03.2018 09:46

0

@61 HAM nie am ustawowo przypisanego pierwszego miejsca i miał dosyć czasu żeby wyprzedzić VETa ale może podziękować sobie za błąd bo już był 0,5s za nim


avatar
Szynnal

25.03.2018 09:47

0

najbardziej bawi mnie to biadolenie typu "jak Hamilton go nie wyprzedził, skoro ma o tyle lepszy bolid" :D Widzieliście dziś ślamazarne tempo Bottasa za średniakami? Przecież ten tor jest abstrakcją w kontekście wyprzedzania między dwoma zawodnikami dysponującymi podobnymi autami... W zeszłym sezonie Mercedes też miał dużą przewagę nad zespołami spoza TOP3, a pamiętacie jak wyglądała walka Lewisa w Meksyku... Więc dużo zależy od toru - bo na przykład w Brazylii Lewis z samego końca stawki prawie wygrał wyścig... Co do porównywania z GP Hiszpanii 2017 - tam Hamilton nie wyprzedził Vettela podczas wyjazdu Niemca z pit stopu. Przypomnijcie sobie też GP Belgii, gdzie Vettel fartem znalazł się przed Lewisem, ale wtedy Hamilton sobie z nim poradził - bo tor temu sprzyjał. Z drugiej strony zgadzam się z niektórymi z Was, że Sebastian także miał problemy w Azji w zeszłym roku. Po stronie Lewisa widnieje dziś taki plus, że on przynajmniej zdobył 18 punktów, a Vettel wtedy nie dojeżdżał do mety.


avatar
LuckyFindet

25.03.2018 09:48

0

Wyścig trochę nudnawy, stanowczo zbyt mało manewrów wyprzedzania. Co do Ferrari to świetnie wyczekali moment z pit stopem, trochę też szczęścia dzięki VSC. Jednak mimo wszystko zwycięstwo należne. Szkoda Haasa, bo mogli spore punkty tu przywieźć, prawdopodobnie drugiej szansy już nie będzie. McLaren dzisiaj genialny wyścig, myślę że mogą walczyć o podia. Renault również wydaje się silne i będą walczyć o 4 miejsce z McLarenem. Puszki zdają się trochę odstawać od Ferrari i Merca chociaż Rici w końcówce ładnie się trzymał Raikkonena. Williams-jedna wielka porażka. Jeśli nie zmienią składu, w co wątpie, to będą walczyć co najwyżej z Sauberem i STR. Toro Rosso i Force India, duże rozczarowania, FI mocno spadnie w tym sezonie. Honda może się trochę poprawiła, ale nadal jest najsłabsza i raczej uniemożliwi dojeżdżanie w pkt kierowcom STR.


avatar
Sasilton

25.03.2018 09:49

0

O wygranej rozstrzygnął VSC, bo gdyby SC był od razu, to Vet skoczył by co najwyżej na 2 miejsce.


avatar
toddlockwood

25.03.2018 09:54

0

takie przewidywanie co by było gdyby nie ma sensu :P gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.


avatar
unknowncaller

25.03.2018 10:01

0

Brawo VET!!! Szczęściu trzeba pomagać i umieć z niego korzystać. Nowa czołówka F1 jest nie do przebicia. Mogę ją oglądać w kółko. Perfekcja!


avatar
jogi2

25.03.2018 10:01

0

@57 Ty od wczoraj oglądasz F1 ?czy masz 13 lat ?


avatar
esbek2

25.03.2018 10:04

0

Botas jechał fatalnie. Utknąć na dłuższy czas za Strollem gdy się prowadzi Mercedesa to wstyd. Drugim kierowcą który minie zawiódł to Max. Najpierw kręci bączki, a po tym ignoruje żółtą flagę wyprzedzając Alonso. Ma farta, że sędziowie przymknęli na to oko po oddaniu pozycji. A zespół HAAS to już trudno komentować. Taki dobry wyścig mieli kierowcy.


avatar
Janek1966

25.03.2018 10:07

0

.....dorzuce moze ,...... brak Grid Girls ..... czy ktos moze mi wyjasnic brak dziewczyn w F1? takie pytanko...... Podro LOL


avatar
rbej1977

25.03.2018 10:10

0

A gdzie komentarze, że jakby Kubica jechał Williamsem, to byłby minimum na 5 miejscu??.


avatar
kamilozw86

25.03.2018 10:11

0

A pamiętacie Renault. Też poświęcili jednego dla Alonso. Hass to tak jakby Ferrari.


avatar
fifo

25.03.2018 10:11

0

@75. Janek1966 Temat wałkowany chyba 2 miesięcy a ty dopiero teraz... Poszukaj sobie tutaj w archiwum newsów z lutego. W skrócie - zamiast Girls mają być Kids.


avatar
unknowncaller

25.03.2018 10:12

0

@75 nie chcą traktować kobiet przedmiotowo, więc traktuję tak dzieci :)


avatar
orto

25.03.2018 10:17

0

Start - na razie Ferrari straciło atomowy start ale zachowało zeszłoroczną różnicę w tempie wyścigowym do Mercedesa. 7 okr. - SIR zaparkował na poboczu 8 okr. - czas na spokojne czyszczenie kominka i odpalnie 20 okr. - świadomy bezpieczeństwa Hołowczyc puszcza mi oczko! 10 okr. - łapię heban przez okno w salonie 23 okr. - brawo ALO! 35 okr. - czas na podgrzanie grochówki! Powoli, z namaszczeniem, by nie przypalić! 48 okr. - świadomy bezpieczeństwa Hołowczyc puszcza mi ponownie oczko! Smoczyński - nowy komentator w studio - na razie walka z tremą HAAS - stawiam raczej na problem z techniką. Brak komunikacji zespołu z "lizakowym". "Czarny koń" górnej części środka stawki w sezonie Williams - Stroll obnaża poziom przygotowania zespołu do sezonu i tu się bardzo myli bo zespół doskonale się przygotował po względem efektów finansowych i żadne drobne niedociągnięcia nie zmniejszą mej oceny! Seb odebrał Luisowi swój uśmiech z jego twarzy. Przerzucam się na skoki!


avatar
husaria

25.03.2018 10:18

0

Panowie i Panie, nie ważne jak, ale Vettel i Ferrari ... i Ferrari wygrało pierwszy wyścig. Taakie są fakty. Może gdyby Lewis nie pajacował wczoraj to los byłby łaskawy. Szkoda Haasa, świetnie zaczęli. Za to nieszkoda Williamsa, nie życzę im źle przez naszego Roberta, ale kierowców mają do du..y. No brawo dla Ferdka za walkę i P5. A Honda ? ma sporo do poprawy. Czekam na drugi wyścig, he he he !


avatar
Janek1966

25.03.2018 10:19

0

@75; wiem,jestem w temacie od dluzszego czasu.... notabene,szkoda,komu te dziewczyny przeszkadzaly:-))))))) @79 HAHAHAHA, DOBRY KOMENT Pozdro


avatar
Janek1966

25.03.2018 10:21

0

@80....MEGA !!!!


avatar
marcelo9205

25.03.2018 10:31

0

A czemu dzisiaj Hamilton nie sypal dowcipami na konferencji po wyscigu?


avatar
dody

25.03.2018 10:41

0

Vettel troche niezasluzonie wygral, Miedzy innymi Kim byl lepszy od niego. Vettel mial szczescie to wszystko.


avatar
fifo

25.03.2018 10:43

0

@85. dody Oczywiście, że miał szczęście, ale szczęściu trzeba pomagać. Mieli dobrą strategię. Jeśli jedziesz na niezagrożonym 3 miejscu (a tak było) to opłaca się zaryzykować strategią. Stracić nie mógł, mógł tylko zyskać i tak się stało.


avatar
Rick

25.03.2018 10:46

0

@66 Nie sądzę by Williams podmienił któregokolwiek kierowcę. Mają wkalkulowane te miejsca w budżet że tak powiem. Z Robertem tez byłoby im ciężko o punkty i wyższą pozycję na koniec. A tak maja pewną kasę na już i mogą startować. @69 Myślę że nie doceniasz HAASA. Raczej będą walczyć o 4te miejsce. Dziś mieli szansę na 22pkty. Zespół byłby na 3cim miejscu gdyby dojechali. Wygląda na to ze będą regularnie punktować.


avatar
StaryCap

25.03.2018 10:49

0

Zawsze powtarzałem, że Verstappen to rozwrzeszczany małolat który zrobi wszystko aby stanąć na podium. Szkoda, że przy okazji psuje wyścigi innym. Umiejętności może i jakieś ma, ale rozumek kuleje. I tak już zostanie, w końcu jest pełnoletni. Gratulacje dla czerwonych, oby tak do końca sezonu. Bić Mercedesa z każdej strony.


avatar
Rick

25.03.2018 10:54

0

@85 Wydaje mi się że Ferrari specjalnie ściągnęło wcześniej RAI żeby Merc zareagował i ściągnął HAM. Mieli nadzieję że VET uda się nadrobić czas nad HAM lub przynajmniej RAI. Ostatecznie mieli trochę szczęścia, ale taki był plan, więc ciężko mówić o niezasluzonym zwycięstwie VET. Tak myślę.


avatar
Heniek007

25.03.2018 10:55

0

Pokrzyczcie sobie jeszcze dzieci, zanim Mama wróci z lizakiem do domu.


avatar
orto

25.03.2018 10:58

0

@ 88 Stary Cap - masz rację. Za duże ciśnienie na sukces u Maxa stwarza mu problemy w wyścigu. Ładna dla oka jazda z uślizgami i kontrami, nie jest dobra dla czasu na okrążeniu. Myślę jednak, że w ciągu roku czy dwóch lat, opanuje swoje emocje i będzie wtedy doskonały, choć zdarzyć się może, że swego podejścia do ścigania nigdy nie zmieni.


avatar
LuckyFindet

25.03.2018 11:00

0

@87 Haas miał zawsze świetne początki sezonu, a później było coraz to gorzej. Liczę na to, że jednak się mylę co do nich, bo widać ogromny postęp z ich strony i może w tym sezonie uda się utrzymać stałą formę.


avatar
nonam3k

25.03.2018 11:00

0

@85. dody Oczywiście, że miał szczęście, ale szczęściu trzeba pomagać. Mieli dobrą strategię. Jeśli jedziesz na niezagrożonym 3 miejscu (a tak było) to opłaca się zaryzykować strategią. Stracić nie mógł, mógł tylko zyskać i tak się stało. Oczywiscie ze 3 miejsce vettela było zagrozone , gdyby nie VSC to 3 miejsca by nie uzyskał .


avatar
Jameson

25.03.2018 11:03

0

@80 Orto Trochę poczekasz do następnego, właśnie została ostatnia seria w tym sezonie, Kamil prowadzi. ;) Wyścig strasznie nudny, już lepsze są teraz trwające skoki. Ferrari dzisiaj po prostu miało farta, ale na wygraną złożyło się kilka czynników wliczając start Bottasa z 15 pola, próba podcięcia Mercedesa no i ten VSC. Przynajmniej ładnie wykorzystali okazję. Na przykładzie Bottasa widać nie dało się tu wyprzedzać. Jak wczoraj Maxa chwaliłem, tak dzisiaj słabo. Bardzo ładnie Daniel się przebijał, jednakże też miał trochę szczęścia.


avatar
fifo

25.03.2018 11:05

0

@93. nonam3k "Oczywiscie ze 3 miejsce vettela było zagrozone , gdyby nie VSC to 3 miejsca by nie uzyskał ." a kto mu zagrażał? może coś przeoczyłem?


avatar
frg1pl

25.03.2018 11:11

0

Jako że to pierwszy wyścig sezonu, dla mnie jak zwykle był arcyciekawy, trzymał w napięciu od poczatku do końca. W pewnym momencie wyscigu przewinął się urywek team radio Hamiltona na temat auta Vettela, o tym że widzi jakiś wyciekający w dużych ilościach płyn z tylnej części ferrari. Mimo tego Vettel wygrał. Jestem tego bardzo ciekawy i czekam na jakieś info z zespołu.


avatar
fifo

25.03.2018 11:19

0

@93. nonam3k Sprawdziłem: 18 okrążenie - przed zmianą opon przez RAI za VET jechał MAG - jego dystans do VET w tym momencie to 19.208 sek. Naprawdę sądzisz że to było zagrożenie dla pozycji VET (nawet gdyby MAG nie odpadł)


avatar
docent

25.03.2018 11:19

0

jak amerykańce nauczą się dokręcać koła to namieszają jeszcze w czołówce. Gdyby nie ich mechanicy to wyścig byłby nudny jak wiele przez ostatnie lata.


avatar
Now Bullet

25.03.2018 11:30

0

Śmiesznie poczytać niektóre komentarze,wszystkich fanów ferrari widzę zabolało strasznie wczorajszy żart Hamiltona.Tyle że taka jest różnica drodzy panowie że Vettel zmył uśmiech z twarzy Hamiltona swoim szczęściem a Hamilton zmył uśmiech Vettelowi swoim tempem i umiejętnościami ;p Taka jest różnica. Stety lub nie Hamilton ma często pecha w Australii,nie lubi go ten tor.Miał o wiele lepsze tempo ale przegrał z niemcem.Zazwyczaj takie porażki na Hamiltona działają motywująco,także zapowiada się ciekawy Bahrajn i Chiny,gdzie te tory bardziej lubią Ham i mercedesa.W sumie nie ma co się załamywać na miejscu Ham,w poprzednich sezonach było podobnie a i tak tytuły koniec końców zgarniał Hamilton.Może musi tak być :D Gratulacje dla Alonso.Dramat w wykonaniu Hasa i wiliamsa.


avatar
berni

25.03.2018 11:34

0

ladny dzisiaj pstryczek w nos dla hamiltona, po tym jego wczorajszym pajacowaniu. przewaga mercedesa jest zbyt duza, w kwalifikacjach masakra, w tempie wyscigowym mieli dzisaj -0,3 sek nad ferrari, gdy jechali na pelni mozliwosci goniac vettela. sezon bedzie zdominowany przez hamiltona. @93: vettel nie mial zagrozonego 3 miejsca. zostajac na torze zyskiwal nad magnussenem 1,2-1,4 sek na okrazeniu i mial juz ok 23 sek przewagi nad bolidami haasa i redbullem, podczas gdy wizyta w pit stopie kosztowala tu dzis efaktywnie ponizej 20 sek. wyscig mial swoje emocje, ale wyprzedzania malo. vettel mial szczescie dzieki vsc, ale 2 lub 3 lata temu stracil zwyciestwo w australii np. podobnie jak hamilton dzis przez przerwany wyscig. verstappen - dzisiaj piewcy jego talentu cos znikneli. ale taka sytuacje jak sie jedzie na limicie, kazdemu sie moze zdarzyc. kiedys wypadl vettel na przedostatnim zakrecie albert park jak gonil hamiltona, dzis wypadl hamilton i verstappen. wartosciowanie kirowcow na podstawie pojedynczych 'incydentow' raz na kilka wyscigow jest niepowazne. mercedes jest zbyt mocny by przegrac ten sezon.


avatar
fifo

25.03.2018 11:40

0

@100. berni Hmm... o który z wyścigów ci chodzi? Bo 2 lata temu VET w Australii startował z 3 pozycji i na mecie był 3, a 3 lata temu startował z 5 i dojechał na 3 miejscu.


avatar
XandiOfficial

25.03.2018 12:11

0

piszecie że Hamilton jechał na skręconym silniku i sobie pomału robił przewagę nad Kimim po 0,3 na kółko licząc średnio bo tak nie było zawsze równo ALEEEEEEEE ! to czemu nie odkręcili silnika aby został na torze dłużej ???? bali się podcinki i zjechał a Vettel został bo tak powinien kombinować team który ma 2 bolidy w czołówce i co ? Vettel też często walczył sam przeciwko mercom jeszcze w 2015 i 2016 roku więc wiecie ... ja też myślę że na 100 % nie jechali a na końcu to już w ogóle na jakimś HondaMOD2015 ale co, taki tor to trzeba kombinować taktycznie ze strategią i robić wszystko aby tak było, mieli 2 bolidy w czołówce to mieli zjeżdżać jeden po drugim jak merce w 2015, siali nudę że hej ... forzaFerrari


avatar
Igor

25.03.2018 12:12

0

Vettel powinien podziękować Haasowi za beznadziejne zaparkowanie


avatar
XandiOfficial

25.03.2018 12:14

0

@101 komentarz @100 miał rację, Vettel stracił wina w 2016 bo nie było jasnych zasad co do zmian przy czerwonej fladze bo dawno jej nie było, ci zmienili opony na mediumy i do końca jechali i wygrali taktycznie i co ? dużo ekip nie zmieniło wtedy i można że nieznajomość przepisów szkodzi może i tak


avatar
toddlockwood

25.03.2018 12:33

0

Zanim Verstappen ostudzi swoje emocje to LeClerc zdązy być już 4 razy mistrzem.


avatar
TomPo

25.03.2018 12:36

0

Mamy pierwsza ofiere 3 jednostek na sezon. Jadac na pierwszym miejscu, jechal pewnie na 75% by oszczedzac silnik, no i po neutralizacji bylo pozamiatane. Niestety z tym przepisem (kretynskim), takimi torami i takim aero jakie mamy, to jest jak jest. HAAS - za chwile wyjdzie afera "NakrętkaGate" xD


avatar
berni

25.03.2018 12:44

0

@101: australia 2016. vettel na starcie wyprzedza mercedesy, prowadzi dosc pewnie, ale po wypadku alonso i przy czerwonej fladze ferrari zmienia mu opony, traci pozycje, goni hamiltona, i na kilka kolek przed koncem wycigu wyjezdza na trawe w ostatniej sekcji zakretow...


avatar
ferrus

25.03.2018 12:55

0

Jak zwykle dzieci się na siebie spinają... wszystko odbyło się w zgodzie z przepisami, jak to ktoś na eleven powiedział nie zawsze wygrywa najszybszy(najlepszy), gdyby tak było to nikt by tego nie oglądał. ani pseudofani Vettela ani Hamiltona.


avatar
Rick

25.03.2018 13:12

0

Trzeci rok z rzędu w Australii HAM wygrywa kwalifikacje i kończy wyścig na 2 pozycji. Przeznaczenie ;)


avatar
mcjs

25.03.2018 13:41

0

Zasłużenie czy niezasłużenie, Ferrari zwycięża. Vettel vs Hamilton 1:0. Lewis mógł wygrać nawet pomimo vsc, ale popełnił błąd. Widać nie jest nadczłowiekiem. I dobrze. Przynajmniej będzie ciekawie.


avatar
sylwek1106

25.03.2018 13:45

0

VSC - zdarzenie losowe. Czy to nie szczęście sprzyja tym co zyskali? 3 Fakty po wyscigu:) : 1. Mercedes jest najszybszy w rękach Hamiltona. 2. Red Bull miał lepsze tempo wyścigowe od Ferrari. 3. Sedesy halo są ohydne!


avatar
Jen

25.03.2018 14:00

0

@88 StaryCap @91 orto Mam wrażenie, że ojciec Maxa w jakiś sposób wywiera na nim presję i dlatego młody chce wygrywać za wszelką cenę. Przez to często traci na torze i zajmuje pozycje w okolicach 4-6 miejsca. Jos Verstappen jest na każdym wyścigu. Bardziej zachowuje sie jak wyrachowany menager niz ojciec. Sam w F1 nic wielkiego nie osiągnął. Możliwe, że swoje ambicje przelał na syna.


avatar
Rick

25.03.2018 14:07

0

@111 Nie żebym się czepiał, ale to są opinie a nie fakty. ;)


avatar
RoyalFlesh F1

25.03.2018 14:42

0

Nie wiem czy ktokolwiek wyprzedzał w tym wyścigu. Bottas i to chyba tylko raz. Cała rozrywka to tylko start, tez nic się za wiele nie działo i Haas.


avatar
Arjbest1

25.03.2018 14:53

0

Bardzo nudny wyścig. Wyprzedzań jak na lekarstwo, procesja od 3 zakrętu. Gdyby nie błędy Haasa nic by się nie działo w trakcie. Znów Mercedes ma wyraźną przewagę nad innymi zespołami, choć dziś nie dało im to zwycięstwa.


avatar
Janek1966

25.03.2018 15:01

0

Witam ponownie... pytanko :-)))) Czy w stajni HAAS pala normalne Marlboro czy Marlboro ....Menthol :-) Pozdro


avatar
lobuzer

25.03.2018 15:53

0

Forza Ferrari. Świetny wynik na rozpoczęcie sezonu.


avatar
marekko

25.03.2018 16:06

0

@106- podszepnę Ci , zadzwoń do Wolffa i podpowiedz mu żeby jechali na 90%, będą w dalszym ciągu oszczędzali silnik a byli by dzisiaj daleko z przodu VSC i SC Levisowi by zwisały i powiewały, może zatrudnią Cię na stratega. Zadzwoń! Zadzwoń teraz, czeka Cię wielka przyszłość i po każdym zwycięstwie KAWAAA GRATISSSS !!!!!!


avatar
Browarus

25.03.2018 18:15

0

Vettel dziecko szczęścia, ale szczęściu też trzeba pomagać. Nie lubię Vettela, ale patrząc na przewagę Merca dobrze dla widowiska, że tak się stało. Chociaż wolałbym już, żeby to Kimi wygrał. Jak dla mnie lepiej się zaprezentował podczas wyścigu. Ogólnie wyścig nudny, gdyby nie sytuacja z Haasem to słabo by było. Kto został najlepszym kierowcą wyścigu? Ferdek bardzo dobry wyścig, jechał swoje i zrobił coś z niczego jak silnik nie "wybucha" i daje mu szansę się bronić. Ludzie pisali, że Torro Rosso jeszcze znajdzie się przed Mclarenem z silnikami Hondy... Tylko nie wiem jak Mclaren chcę odrobić stratę między nimi a RBR. Ricciardo odjechał Alonso po restarcie na chyba 17 sekund. Rozumiem, że to pierwszy wyścig z silnikami Renault trzeba dopasować to i owo, ale ja tego nie widzę. Ricciardo również dobrze się spisał w przeciwieństwie do Maxa. Chłopak ma farta, że skończył na tym 6 miejscu. Szkoda trochę kierowców Haasa.


avatar
kiwiknick

25.03.2018 18:45

0

Vettel dziecko Heike i Norberta !!!! ;))


avatar
MicCal

25.03.2018 20:25

0

@119 A co takiego zrobił Alonso "z niczego"? Skoro przyjmujemy (skądinąd słusznie), że sukces Vettela to po prostu szczęście, to takim samym szczęściem było 5 miejsce Fernando. Przecież on nikogo na trasie nie wyprzedził, po prostu jechał przed siebie i mijał tych, co wypadali po drodze. Tak naprawdę tytuł "driver of the day" powinien dzisiaj pozostać wakujący, bo nikt na niego nie zasłużył.


avatar
Amnes

25.03.2018 20:53

0

Porażka formuły 1. Żal oglądać. Komentatorzy co chwilę. Albo oszczędza silnik, albo paliwo, albo opony, albo ma włączony inny tryb. To są wyścigi?


avatar
RoyalFlesh F1

25.03.2018 21:10

0

122. Amnes Nikt im nie zabrania zalać więcej paliwa. Każdy ma tyle samo silników. Inne tryby pracy sami sobie wymyślają. O oponach się nie wypowiem bo nie wiem czy można coś poprawić. Przypominam że wcześniej za czasów dominacji np. Ferrari wiele tez się nie działo. Po starcie tylko można było czekać na tankowanie i tyle


avatar
MIRO1

25.03.2018 21:28

0

Mam pytanie dla znających temat. Czy silniki renault mają już zapowiadany na ten sezon tryb na kwalifikacje?


avatar
lobuzer

25.03.2018 21:36

0

@124 Verstappen mówił w wywiadzie, że nie mają nic takiego.


avatar
adrian1313

25.03.2018 23:50

0

@36 Del_Piero No przyjacielu, tak wychwalasz niesamowitość VET, 100 podiów w 200 wyścigach, ale tak się składa, że inny 4-krotny, ma tę statystykę jeszcze lepszą, więc jeśli VET to monstrum, to nie wiem jakimi słowami określisz HAM :)


avatar
wojasheck

26.03.2018 00:34

0

Potyczki fanatyków VET vs HAM to jakaś porażka i żal to czytać. Szkoda Haasa :(


avatar
sty77

26.03.2018 01:04

0

Pierwsza rzecz ,wyścig troszkę nudny .Williams hahahaha już widzę co się będzie działo na portalach itd (i w sumie nie dziwi mnie to) czyli kasa nie jezdzi a Robert ustawił bolidy pod siebie lol ."Paluch" szczęście i niech nikt nie pierdzieli że taktyka,umiejętności itd bo to kpina :) .Brawo dla Alonso i McLarena (wkońcu!!!!) myślę że to początek dobrego i nie zdziwi mnie jak będą pod koniec sezonu walczyć o miejsca na podium jak kiedyś i na koniec pytanie do forumowiczów i znawców tematu bo jedna rzecz w tym wyścigu mnie zszokowała a mianowicie czy są jakieś nowe przepisy (nie śledziłem zbytnio przygotowań do nowego sezonu) odnośnie przypadłości zespołu HAAS bo dla mnie to było jakieś dziwne ,ok niedokręcone koło hmmmm z tego co sobie przypominam z poprzednich sezonów "nie było z tym problemu" znaczy chodzi mi o to że kierowcy potrafili (powoli) dotoczyć się do pit stopu nawet na trzech kołach i po zmianie jechać dalej ,w tym przypadku koła nawet nie odpadły a kierowcy nie próbowali dojechać na zmianę ,więc dlatego moje pytanie czy jest jakiś nowy przepis mówiący o tym że gdyby kontynuowali dalszą jazdę (by móc dojechać do pit stopu) dostali by za to karę??????


avatar
kiwiknick

26.03.2018 09:27

0

127 Wojasheck!! "Potyczki fanatyków VET vs HAM to jakaś porażka i żal to czytać." Zapomniałeś o nawjększej sekcie o fanatykach KUB ;))


avatar
l1m1ted11

26.03.2018 09:29

0

@128 zajrzyj na komentarz @121, po co mam powtarzać jak kolega dobrze napisał xd


avatar
l1m1ted11

26.03.2018 09:31

0

@126 fakt też jest taki, że z tego co wiem, to Mercedes w czasie swojej dominacji ma chyba bardziej niezawodny silnik :p


avatar
l1m1ted11

26.03.2018 09:32

0

@121 wg mnie wbrew nieukończonego wyścigu Driver of the Day powinien trafić do KMag ;)


avatar
Amnes

26.03.2018 17:48

0

Haas jako podzespół ferrari dostał polecenie wywlec safety car na tor. A żeby nie podpadło to poświęcili 2 zawodników. Ot i cała prawda o tym że to fart a nie taktyka ferrari. Oni to dobrze zaplanowali.


avatar
adrian1313

26.03.2018 21:26

0

@131 zgadzam się w stu procentach, ale po prostu myślę, że komu by nie kibicować, to akurat takie statystyki nie wiele mówią, skoro bywają całe sezony, w których kierowca z danym zespołem dominuje :) zerknąłem np do takiej statystyki Alonso i wygląda to dość blado an tle tych dwóch, a jemu umiejętności raczej nikt nie odmówi - za to szczęścia (czy tylko szczęścia?) już ma mniej


avatar
123tomek

28.03.2018 08:45

0

@128 To nie jest nowy przepis bo obowiązuje przynajmniej od kilku sezonów. Team dostałby dużą karę finansową za próbę dojazdu do pitu.


avatar
sebsaa

28.03.2018 14:44

0

@133 te punkty to miliony euro na koniec sezonu. Mogli poświęcić Alfa Romeo bo i tak nic nie zdobyli. Nie klei mi się to.


avatar
Skoczek130

29.03.2018 12:06

0

@adrian1313 - to jest Formuła 1. Gdyby od lat nie jeździli w najlepszych samochodach, mogliby pomarzyć o takich statystykach. Alonso przez starty w kiepskim obecnie McLarenie popsuł sobie znacznie statystyki. ;)


avatar
Heniek007

29.03.2018 14:07

0

@133 Dokładnie. Ot i cala filozofia. Natomiast fanatycy Mercedesa i Ferrari dalej dopotruja się niesamowitych obliczen matematycznych i kunsztu taktycznego.


avatar
Antek 77

30.03.2018 09:25

0

To nie był błąd mechaników to była zapłata dla ferrari za współpracę i tak będzie wyglądał ten sezon żenada,ferrari żeby zdobyć mistrzostwo zrobi wszystko.


avatar
Miki42

04.04.2018 19:55

0

Kempa kiedy napisze dużymi literami KIEDY EDYCJA POSTÓW weź człowieku przestań to blokować


avatar
poppolino

07.11.2022 18:14

0

Zwycięstwo #48 I taki start był potrzebny. Troszkę szczęścia było potrzebne (dzięki Haas), ale i tak. Super wynik na początek. Mam nadzieję że ten wynik pomoże Sebowi w następnych weekendach. I oby to rzeczywiście był w końcu ten rok.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu